Wielka Sobota
Cisza i pustka ogarnia kościoły i świat, bo Chrystus został pogrzebany. Wydaje się, że wszystko się zakończyło, i to w dodatku nie tak jak Apostołowie i uczniowie to sobie wyobrażali. Czekali na tryumfalne zdobycie królestwa i jego splendor oraz potęgę, a tu nagle ich Król leży teraz zabity w grobie.
Przeżywanie Wielkiej Soboty w obecnej sytuacji, bardzo wymownie podkreśla ten fundamentalny aspekt ostatniego dnia przygotowania do Wielkanocy. Zatrzymało się wszystko. Nie można nawiedzić Grobu Pańskiego. Nie można pójść do kościoła z koszykiem wypełnionym pokarmami na stół wielkanocny.
Świąteczne przygotowania w domu jednak nie zwalniają, bo są konieczne do tego, by jutro doświadczyć choćby odrobinę wielkanocnej radości z rodziną. Poświęćcie dzisiaj odpowiednio dużo czasu na przygotowanie „święconki”, ale też nie zapomnijcie o potrzebie modlitwy i refleksji nad tym co dzisiaj robi Jezus. On odpoczywa w grobie i przygotowuje się do zwycięstwa.
Dlatego w Rytuale rodzinnym proponujemy Wam na dzisiaj duchową pielgrzymkę do Grobu Pańskiego, abyście mogli trwać przy Jezusie i modlić się za tych, którzy na cmentarzach oczekują na zmartwychwstanie. Natomiast wieczorem, jeżeli nie będziecie uczestniczyć duchowo w transmisji Wigilii Paschalnej, postarajcie się o odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych, które są w drugim zaproponowanym obrzędzie tej książeczki (Alleluja! biją dzwony).
Załącznik: RYTUAŁ RODZINNY – WIELKA SOBOTA
„ Walka rozpaczy z nadzieją ” – wigilia paschalna.
W wielką sobotę, po zapadnięciu zmroku, Kościół rozpoczyna świętowanie największego wydarzenia w dziejach świata – zmartwychwstania Pana Jezusa. Karol Wojtyła w 1966 r. pisał o tej wyjątkowej chwili:
„ Jest taka Noc, gdy czuwając przy Twoim grobie, najbardziej jesteśmy Kościołem. Jest to noc walki jaką toczy w nas rozpacz z nadzieją: ta walka wciąż się nakłada na wszystkie walki dziejów, Napełnia je wszystkie w głąb (…). Tysiąc lat jest jak jedna Noc: Noc czuwania przy Twoim grobie”.
W tym roku, ta wyjątkowa noc, noc czuwania jest zupełnie inna niż wszystkie dotychczas. Jesteśmy w naszych domach, które od jakiegoś czasu są naszą świątynią, miejscem spotkania z Bogiem. W środę wieczorem wzbudzaliśmy akt żalu doskonałego i przyjęliśmy Chrystusa do naszych serc duchowo. W czwartek dziękowaliśmy Panu za dar Eucharystii i Kapłaństwa. Wczoraj Krzyż zwykle wiszący na ścianie naszego mieszkania został umieszczony na stole, ołtarzu naszej modlitwy w domu. Ze szczególnym nabożeństwem adorowaliśmy znak naszego zbawienia. Dzisiaj wchodzimy w tę noc z nadzieją, w zadumie, bez śpiewu przy akompaniamencie instrumentu, bez dzwonków, bez odgłosu kołatek z przygaszonymi światłami, bez modlitwy Exultet, bez zawołania: „ Światło Chrystusa”., ale mimo wszystko z nadzieją, że i ta noc wyprowadzi nas z kręgu ciemności w krąg światła.
W filmie Lost ( Zagubieni ) lekarz mówi pacjentce, że będzie sparaliżowana. – Spróbuj dać pacjentowi nadzieję – upomina go ojciec.
– Jeśli jej powiem, że operacja się uda, to będzie to fałszywa nadzieja – broni się Jack.
– Być może, ale jednak nadzieja.
My nie mamy fałszywej nadziei, my mamy nadzieję prawdziwą, że po nocy nastąpi radosny poranek Zmartwychwstania.; że po życiu w bliskości Boga spełnią się słowa zapisane przez św. Pawła „ Skoro Chrystus zmartwychwstał i my z Nim zmartwychwstaniemy”.
Żyjemy w świecie, który próbuje zanegować istnienie szatana; w świecie, który ośmiesza grzech czyniąc go prawie czymś normalnym w życiu człowieka. Wiemy jednak doskonale, że szatan istnieje. Ewangelia mówi o nim aż 55 razy. Święty Jan nazywa szatana tym, który od początku jest zabójcą, a w I liście św. Piotra został on określony lwem ryczącym, kłamcą, kusicielem, tym, który sprzeciwia się Bogu. Zły, to „bóg tego świata”, oskarżyciel braci, Apokalipsa św. Jana mówi o nim jako o bestii. Szatan jest istotą cierpiącą. Gdy wypowiedział Bogu posłuszeństwo i został strącony w otchłań cierpi i zrobi wszystko, aby człowieka oderwać od Stwórcy. W tym działaniu posługuje się kłamstwem, hipokryzją, oszczerstwem, gniewem, zemstą, zazdrością. Ten, kto żyje w takim grzechu jest we władaniu złego ducha. Jedynie trwanie przy Bogu, w Jego łasce sprawia, że możemy być bezpieczni. Mamy nieustannie żyć w świecie Boga, a ten świat to: wierność przykazaniom, poznawanie Go przez lekturę Pisma Świętego, trwanie na modlitwie.
Trwa walka rozpaczy z nadzieją. W tę szczególną noc trwania przy Chrystusie; w „tę noc pełną łaski” podziękujmy Bogu za chrzest. Podziękujmy za tych, którzy nas do chrztu przynieśli, za naszych rodziców, za rodziców chrzestnych, za kapłana, który udzielił nam tego sakramentu. Głośno i wyraźnie jeszcze raz wyrzeknijmy się świata, który jest pod władzą szatana i wybierzmy zdecydowanie świat Boga Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
ks.Bogdan Gibczyński